www.gothicsuper.fora.pl

Rick

Rozdział I

Gdy bariera została zniszczona Rinher przezwyciężył zło które od zawsze w nim było. Zaprzyjaźnił
się z Narklemnem i Altherem wszystko było pod równowagą Adanosa ale 2 miesiące później rozpętała się niezapowiedźana wojna Beliar i Innos wypędzili
Adanosa z świata nie było już równowagi a i nie było porządku.Innos i Beliar mieli równe siły ale nie mieli własnych wojowników którzy będą im służyc a jednocześnie żądzic nad ich krajami. Innos wybrał Rinher'a a Beliar natomiast wybrał człowieka który nie miał słabości, nie znał litości
był zwykłym mordercom jego życie było jednym wielkim złem od zawsze stanowił jednośc z mrokiem ale nie był zwykłym człowiekiem był Demonem Cienia.Władał nad wszystkim co martwe,złem i okrótne.
Nazywał się Mordred z Tendhordu był werhurem człowiekiem odpornym na magię jego władza była w fortecy Derthard. Rinher był natomiast dobrym człowiekiem poprawił się ale wszystko zmieniło to że jego brat poległ w wojnie ze smokami. Wtedy Rinher zrozumiał że popełnił błąd służąc Beliarowi który (jak sądził) zabił jego brata specjalnie.
Pewnego dnia Rinher wstanoł z łóżka i udał się do Ratusza miejskiego i decydował z gubernatorami miast co będą robic dalej.
A Mordred nie przejmując się niczym zaatakował Nordmar Klan wilka i Młota poległy.
Riher wysłał swoje oddziały a następnie zaatakował północną częśc Redgaru...
Mordred wiedział że Rinher spróbuje go zaatakowac więc przyleciał na smokach do swojego kraju i tam spotkał Rinhera.
Rinher opuścił kraj i udał się na północ szukac pomocy i wskazówek Innos dał mu nietypowe zlecenie miał on Zdobyc ostrze Vernusa.
Dzielny wojownik udał się połnoc i szukał wszystkiego co mogło mu pomóc ludzi,bronie ale niebyło łatwo w Nordmarze panowała wojna i odziały Morderda
z każdą minutą niszczyło wshodnią częśc Nordmaru jednak Rinher nie poddawał się łatwo. Dowiedział się od Magów że jego jedyną nadzieją jest znaleźc pancerz
3 bóstw Rinher postąpił tak jak należy wyruszył szukac ostrza Vernusa i pancerza 3 bóstw.
Mordred także nie czekał bez czynnie popłyną do Khorinis i w górniczej dolinie udał się do świątyni śniącego zamierzał odnaleźc pancerz z czystej magicznej rudy i Uriziel z czarnej Rudy.
Obydwie strony radziły sobię dobrze Rinher zbierał wojska Nordmaru i kazał im się udac do Myrthany a Mordred natomiast płyną przez morze obydwom stronom dopisywało szczęście i powodzenie jednak w Wieży Xardasa był odprawiamy rytułał teleportacji beimiennego bohatera do Wieży.
Rytułał został zakończony a bezimienny rzekła do Xardasa:
-Cholera gdzie ja jestem
Xardas mu na to:
-Jesteś w mojej nowej wieży
Bezimienny odpowiedział:
-Tak! udało mi się śniący został pokonany a bariera zniszczona
Xardas z przyykrością spojrzał na dzielnego herosa i pwiedział
-No cóż tak nie do końca
Bezimienny oburzony odpowiada
-że co?!
Xardas z smutnym głosem i wyrazem twarzy
-Niestety długo cię tu nie było a wiele naprawdę, wiele się tu pozmieniało
Śniący co prawda został wygnany z tego świata ale Adanosa także niema
równawaga na świecie już nie istnieje Innos i Beliar mają nowych wybrańców
ale posłuchaj musisz się pozbyc obydwuch wybrańców wtedy może beliar i Innos
zrozumieją że bez Adanosa nic nie może istniec ani jasnośc ani mrok
Bezimienny na to
-Dobrzę podejmę się tego zadania...

Corey

Super opowiadanie. Łap pochwałę!!!

MossuR

Zaje***iste Extra 20/20 ode mnie też masz pochwałę !!!

Rick

Rozdział 2 Innos,Beliar i...Adanos?
Xardas:
-Oni szukają magiczne bronie pancerze artefakty a my także będziemy szukać niezwykłych rzeczy musisz znaleźć
legendarne ostrze którym walczył sam Adanos (Ostrze boga wody) musisz ich zabić tym mieczem wtedy Adanos powróci i będzie strzegł tego świata przed ładem i chaosem
Bezimienny wyszedł z wieży Xardasa udał się do Khorinis w którym znalazł martwe ciała w przystani także. Bezimienny ruszył do okrętu a na okręcie spotkał Diego,Miltena,Gorna,Lestera,Lee,Laresa,Vatrasa,Lorda Hagena. Bezimienny z radością patrzy na przyjaciół
i mówi
- O jak dobrze was widziec
Vastras na to
- My też się cieszymy ]że cię widzimy ale musimy płynąc do Thergothy aby znaleźć miecz samego Adanosa.
Bezimienny:
- Dobrze musimy zabić Rinhera i Mordreda oni sprowadzili na nasz świat za dużo zła i ładu i muszą za to zapłacić.
A tym czasem u Mordred Dobił do brzegu wsypy Khorinis i po cichu rzekł
- miej się na baczności Rinher...
Mordred ruszył do górniczej doliny spotkał tam orków,demonów i inne poczwary.
Rinher w Nordmarze także ruszył na poszukiwanie ostrza Vernusa
W Nordmarze znalazł wilki,bizony,nosorożce,ogry nawet Smoki.
Bezimiennemu pogodziło się najlepiej 2 dni później dotarł na wyspę Thergotha
Ruszył z przyjaciółmi szukać ostrza Adanosa szukał aż znalazł Był tak zachwycony
że wybił wszystkie poczwary z wyspy zdecydował że wróci do Khorinis
Okręt bezimiennego płyną do Khorinis dotarł dotarł do brzegu
Mordred w tym samym czasie znalazł Ostrze Uriziela
Rinher wszedł do jaskini i zobaczył Ostrze Vernusa i udał się do Myrtany Rozpoczął
trening Wtedy do Myrthany przybył Mordred i wyzwał Rinhera na pojedynek dwoje wojowników okrążyło się
aż zaczęli walczyc Mordred i Rinher po 2 godzinach zdecydowali że mają równe siły. Byli wykończeni i w tedy Mordred rzekł:
-za 2 tygodnie w świątyni Śniącego wyzywam się na pojedynek o tej porze!
Rinher:
-No dobrze wtedy mi odpowiada mogę cię spokojnie zabić...

CDN.

Corey

Suppppppppppppppper. Łap pochwałę>

MossuR

Dobre !
Edit: Napisz jesczę więcej ciekawe !